wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdział 14

Muszę się czymś z wami podzielić. Siedzę sobie w sobotę, oglądam telewizję i z nudów przerzucam kanały. Zatrzymałam się na TVP Kultura, patrzę a tam program ,,Klasyczne albumy rocka''. No to oglądam. Jak zobaczyłam, że jest o Nirvanie myślałam, że padnę. Były fragmenty wywiadów z Kurtem *.* <3 
Zapraszam do zaglądania do zakładek.
Strasznie krótki wyszedł :( Następny będzie dłuższy.


(VICTORIA)



        Na śniadaniu opowiedziałam Axlowi o moim śnie, ale powiedział mi żebym nie martwiła się Duffem, że to wcale nie moja wina, że mnie zostawił, i że jeśli spróbuje na mnie krzyczeć to on i reszta zespołu mi pomogą. Byłam szczęśliwa, że mam takich przyjaciół. Nie wiem co bym bez nich zrobiła, szczególnie bez pomocy Rudego. Pewnie nadal leżałabym smutna w łóżku. Do końca wycieczki zostały dwa dni. Mieliśmy dzisiaj coś zwiedzać, więc ja i Rudy postanowiliśmy się zerwać i iść gdzieś pochodzić. Najpierw poszliśmy na kawę. Potem Axl wpadł na pomysł żeby iść do parku. Zachowywaliśmy się jak małe dzieci. Goniliśmy się, podkładaliśmy sobie nogi. W pewnym momencie upadłam na plecy i aż jęknęłam z bólu. Chłopak szybko podbiegł do mnie, zaczął przepraszać i pomógł mi wstać tak, że wylądowałam w jego ramionach. Spojrzałam w jego przepiękne oczy. To wszystko co czułam wcześniej wróciło. Rudy objął mnie mocno i przez chwilę tak staliśmy. Potem powoli pochylił się i pocałował mnie. Mimowolnie przyciągnęłam go bliżej. Myślałam, że już udało mi się zapomnieć o tym co poczułam do Axla, ale widocznie się myliłam. Chłopak całował mnie namiętnie i delikatnie. Wplotłam rękę w jego włosy. Nie zastanawiałam się nad tym co robię. Nie byłam w stanie o niczym myśleć. Liczył się tylko Rudy, to jak blisko mnie był, jak miękkie były jego usta, jak delikatnie mnie całował.
- Ta dzisiejsza młodzież! W ogóle się nie szanuje!- usłyszałam gdzieś za plecami. Oderwałam się od chłopaka.
- Zamknij się babciu, nikt cię o zdanie nie pytał!- popatrzył się na mnie wściekła i odeszła mrucząc pod nosem jak to w jej czasach niedopuszczalne było, żeby tak traktować starszych. Zaczęłam się śmiać i popatrzyłam na Axla, który tez dusił się ze śmiechu. Kiedy się uspokoiliśmy wziął mnie za rękę i poprowadził do pierwszej ławki. Usiadłam koło niego, ale po chwili wciągnął mnie na swoje kolana i przytulił.
- Chciałem to zrobić od kiedy pocałowaliśmy się w parku.- wyszeptał mi wprost do ucha.
- Ja też.- uśmiechnął się do mnie szeroko. Cały dzień spędziliśmy w parku na rozmowie i całowaniu.
        Wieczorem gdy wróciliśmy do obozu nikogo jeszcze nie było. Usiedliśmy na trawie pod drzewem i wpatrywaliśmy się w zachód słońca.
- Jest pięknie, prawda?
- Tak, nawet bardzo Rudzielcu.
- Coś ci powiem, ale nie mów innym. Lubię jak do mnie mówisz Rudzielec.- wyszeptał mi na ucho całując jego płatek. Nagle usłyszeliśmy krzyki i śmiechy. Wycieczka wracała. Szybko się pożegnaliśmy i każde z nas pobiegło do swojego domku. Jutro mieliśmy wracać, więc trzeba się spakować. Wrzuciłam wszystkie rzeczy do torby i zaczęłam przeszukiwać szafkę i łóżko. Na poduszce znalazłam czarną różyczkę i liścik. ,,Kocham Cię Vic. A.'' Uśmiechnęłam się szeroko i włożyłam ją na sam wierzch torby żeby się nie pogniotła. W samą porę skończyłam, bo ledwo zdążyłam zapiąć torbę kiedy do domku weszły moje ,,koleżanki''. Wsunęłam torbę pod łóżko i poszłam do stołówki. Siedziało tam parę osób, ale Axla jeszcze nie było. Usiadłam i zrobiłam sobie kanapki, kiedy weszły ,,gwiazdy'' z mojego domku. Zachowywały się podejrzanie, bo od razu kiedy mnie zobaczyły uśmiechnęły się fałszywie i podeszły do mnie.
- Dziewczyny, nasza koleżanka znalazła sobie chłopaka.- popatrzyłam na nie zdziwiona.
- O co ci chodzi?- wyciągnęła zza pleców różę, którą dostałam od Rudego.
- ,,Kocham Cię Vic. A.''. Czyżby ten A. to był Axl?
- Ty suko, grzebałaś w moich rzeczach!
- Zabrałaś mi chłopaka dziwko. Axl jest mój! Myślisz, że nie wiem dlaczego z tobą jest?! Myślisz, że cię kocha?! Jesteś żałosna! On kocha mnie! Jest z tobą z litości! Poza tym, takie dziwki jak ty są wiadomo od czego.- zaczęła się śmiać i tego było dla mnie za wiele. Nie będzie mnie jakaś plastikowa dupodajka obrażała. Zamachnęłam się i z całej siły przypierdoliłam jej w twarz z pięści. Nie traciłam czasu na słowa podczas gdy blondi cały czas coś mruczała pod nosem. Zanim zbiegli się nauczyciele z dziewczyny lała się krew. Rozbiłam jej nos, rozcięłam brew i policzek, i byłam pewna, że będzie mieć paskudne siniaki na brzuchu. Ja też miałam kilka rozcięć na twarzy i bardzo obolałe żebra. Na dodatek dostałam w plecy i byłam pewna, że strupek na tatuażu mi pękł. Po półgodzinnej pogadance z nauczycielami poszłam do domku Axla.
         - Vic, co ci się stało!?
- Dorwała mnie twoja zazdrosna ,,dziewczyna''.
- Ale ty jesteś moją dziewczyną, innej nie mam.
- To była ironia, kochanie. Jakaś twoja fanka grzebała mi w rzeczach i znalazła róże od ciebie. No i się wkurwiła. A swoją drogą róża jest przepiękna. Dziękuję.- chłopak się uśmiechnął, a potem obejrzał moje rozcięcia. Kiedy odwróciłam się do niego plecami aż jęknął.
- Rozwaliła ci plecy!
-Nie, to tylko strupek pękł. Założysz mi świeży opatrunek?
- Oczywiście. Połóż się.- wskazał na łóżko, a ja spełniłam jego prośbę wcześniej zdejmując koszulkę. Wytarł krew z moich pleców i delikatnie przykleił nowy opatrunek. Wolałam nie wracać do siebie, a chłopak stwierdził, że pójdzie po moją torbę. Wrócił po kilku minutach. Byliśmy padnięci, więc od razu padliśmy na łóżko przytuleni i zasnęliśmy.

8 komentarzy:

  1. BLONDI SZMATA MA ZA SWOJE <3
    Mry mry mry Vic szybko zapomniała o Duffku ;_;
    Czekam na kolejnyy nooo <3333333
    .
    .... taki tam nieogarnięty komentarz.... <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejuś, no jacy oni słodcy są. Blondi ma za swoje, to dobrze, mam tylko pytanie. Czy mogę już zabić Duffa? Bo jak co to przekaż mu, że czekam za drzwiami, żeby rozbić mu butelkę na głowie. Wredna krzywa morda mop, mam nadzieję, że Vic mu da z Gunsami nauczkę i że lala go rzuci. Albo niech ma z nią dzieciaka, a ona go rzuci xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie możesz za jakieś ok. 2 rozdziały będziesz mogła z nim zrobić co tylko chcesz :D

      Usuń
  3. Ooo słodziaki jejku jestem ciekawa co będzie z Duffem nie mogę się doczekać następnego
    Leo

    OdpowiedzUsuń
  4. Super!Dzięki ,że się pospieszyłaś :*.Dodasz jeszcze jeden w tym tygodniu? Pliss
    Myslałam że w tym rozdziale Vic wróci do domu i wpierdoli Duffowi i chłopacy też.Ale rozdział fajny , chociaż krótki.
    Czyli że Vic będzie z Axlem?Dobre połączenie, na prawdę.
    Napisz też trochę co się dzieje w Los Angeles.Jestem ciekawa co słychać u Gunsów i co z Duffem.Nie mogę doczekać się kolejnego ,a sprawdzam codziennie.
    Axeas
    PS Też oglądałam ten program o Nirvanie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dodam w niedzielę, ale jeśli nie to powinien być do środy. Wiem, że długo, ale muszę sobie książki kupić i nie mam czasu wejść na kompa :(

      Usuń
  5. Ojjj dzięki :*
    Ja chcę żeby Vic już wróciła do LA .Chcę zobaczyć ( przeczytać) co z Duffem i jego nową dziewczyną , co mu zrobili (lub zrobią Gunsi) i co z nim i Vic.
    Jeśli w 15 rozdziale ma jeszcze nie wrócić to napisz co słychać w LA.
    Jeśli wróci to niech wszyscy( bez Duffa) ( lub tylko Izzy) po nią przyszli. :33333
    Axeas

    OdpowiedzUsuń